poniedziałek, 9 października 2017

It Ends With Us - Colleen Hoover


Wydawnictwo Otwarte, 11.10.2017
352 str.

Na ile sposobów można zranić osobę, którą się kocha?

źr.
Autorki romansów w swoich książkach, przedstawiają różne rodzaje miłości. Wiemy już, że to uczucie nie zawsze jest radosne, nie zawsze przezwycięża wszelkie zło i ma wiele kolorów. Istnieje jednak pisarka, która jak nikt inny potrafi uchwycić brudną, tragiczną, dramatyczną i przerażającą w swej surowości stronę życia i stanu zakochania i tą właśnie osobą jest Colleen Hoover. A w książce It Ends With Us zabiera czytelnika w podróż pełną łez, pełną uśmiechów i pełną pytań bez odpowiedzi, zmuszając nas do kwestionowania tego co wiemy, reflektowania nad życiem, więzią pomiędzy dzieckiem a rodzicem oraz miłością. Co dzieje się gdy "na dobre i na złe" staje się łańcuchem trzymającym nas w niewoli, zamiast być przysięgą wiecznego uczucia?

źr.
Wyobrażam sobie, że każda książka dla autora, jest w jakiś sposób ważna i osobista. Pisarze czerpią inspirację z tego co ich otacza, z wydarzeń, które im się przytrafiają czy napotykanych ludzi. It Ends With Us kosztowało Colleen Hoover zatopienie się w przeszłości nie tylko swojej, ale również ukochanych osób, a to wszystko poskutkowało stworzeniem powieści, która jest tak autentyczna, że rozdziera czytelnika na pół. Tak bolesna, że aż krwawi serce i tak piękna, że nie da się w niej nie zatracić. Myślę, że ta pisarka jest jedną z nielicznych autorek, które poruszając poważną, ciężką problematykę, potrafią to zrobić z naturalnym wdziękiem, tak by nic nie wydawało się przegadane, sztuczne, wymyślne czy fałszywe. Podczas czytania It Ends With Us, miałam wrażenie, jakby Colleen tchnęła w tę historię nie tylko swoje serce ale i całą duszę.

źr.
Jedna z wielu zalet tej historii to zdecydowanie kreacja postaci. To wręcz przerażające jak autentyczni, żywi i pełnokrwiści się wydawali. Poprzez stworzenie bohaterów w tej sposób, autorka zabawiła się uczuciami czytelnika i zwabiła go w pułapkę, gdzie ten przeskakiwał ze stanu nienawiści do uwielbienia tak szybko, że koniec końców trudno było nie mieć mętliku w głowie. Colleen nie stawia prostych pytań i zdecydowanie nie daje łatwych odpowiedzi. Ta historia w gruncie rzeczy jest jak róża. Trzymasz ją w dłoniach, zachwycona pięknem płatków i delikatnym, unoszącym się w powietrzu zapachem, ale równocześnie czujesz, jak kolce na łodydze, coraz bardziej wbijają ci się w skórę. It Ends With Us zostawia nas z bliznami na duszy i załzawionymi oczami oraz świadomością, że pani Hoover stała się mistrzynią w swoim fachu.

źr.
Ta powieść nie jest czymś czego moglibyście się spodziewać i zdecydowanie nie jest czymś do czego przyzwyczaiła czytelników Hoover. To świeża, ale bolesna, prawdziwa i okrutna historia o przemocy, nienawiści, miłości, przebaczeniu, rodzinie i brudnej, nieprzyjemnej stronie zakochania, która czyni nas więźniami i poi trucizną. Gwarantuję, że nie da się wobec niej przejść obojętnie. To książka, zmuszająca do kwestionowania swoich wierzeń czy idei, oraz opowieść wkładająca nas w buty ofiary, próbującej wywalczyć drogę do światła - nie wiedząc równocześnie, czy nie pokochało się ciemności za bardzo. Udowadnia, że nie ma czerni i bieli, czy schematów, z których nie można się wyrwać - pochłania, zalewa emocjami i zostawia spustoszonym. Sami zdecydujcie czy jesteście dość odważni by stawić temu wszystkiemu czoła.

Pozdrawiam,
Sherry


Inne książki Colleen Hoover zrecenzowane na Feniksie:


Za udostępnienie przedpremierowego egzemplarza powieści, serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwartemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz